Przejdź do treści głównej

Trauma z dzieciństwa ma wyjątkową siłę. Kiedy bolesne doświadczenia pojawiają się w okresie, w którym człowiek dopiero buduje obraz siebie i świata, zapisują się głęboko w psychice i ciele. Leczenie traumy z dzieciństwa to proces, który często ujawnia się dopiero w dorosłym życiu – w trudnościach w relacjach, poczuciu wstydu, braku zaufania czy powtarzaniu destrukcyjnych schematów. W psychoterapii widzę, że powrót do dziecięcych ran nie jest powrotem do przeszłości, lecz otwarciem drogi do autentycznego życia, w którym wspomnienia nie muszą już decydować o teraźniejszości.

Objawy traumy z dzieciństwa w dorosłym życiu

Trauma z dzieciństwa rzadko objawia się od razu. Lęk przed bliskością, poczucie bycia gorszym, trudność w wyrażaniu emocji, a także chroniczne napięcie w ciele to sygnały, które często mają swoje źródło w dawnych doświadczeniach.

Przykład: dorosła kobieta unikała bliskich związków, bo podświadomie wierzyła, że każda bliskość skończy się odrzuceniem. Źródłem tego przekonania było dzieciństwo spędzone z rodzicem, który był emocjonalnie niedostępny. Objawy traumy bywają maskowane przez perfekcjonizm, nadmierną kontrolę albo przeciwnie – przez impulsywne decyzje i wybuchy złości.

Przyczyny traumy i ich wpływ na rozwój dziecka

Dzieciństwo to czas, gdy człowiek jest całkowicie zależny od dorosłych. To właśnie wtedy formują się pierwsze doświadczenia bezpieczeństwa i więzi. Przemoc, zaniedbanie, brak wsparcia emocjonalnego, rozwód rodziców czy życie w nieprzewidywalnym środowisku mogą pozostawić trwały ślad.

W gabinecie spotykam osoby, które latami bagatelizowały swoje dzieciństwo, tłumacząc: „inni mieli gorzej”. Tymczasem psychika dziecka nie mierzy doświadczeń w kategoriach porównań – reaguje na to, co przekracza jej zdolności regulacji emocjonalnej. Dlatego leczenie traumy z dzieciństwa wymaga zrozumienia, że to, co wydarzyło się dawno temu, nadal kształtuje obecne reakcje.

Leczenie traumy poprzez terapię poznawczo-behawioralną

W nurcie poznawczo-behawioralnym pracujemy nad przekonaniami wyniesionymi z dzieciństwa. Zdania takie jak „nie zasługuję na miłość”, „muszę być idealny, by ktoś mnie akceptował” czy „świat jest niebezpieczny” utrwalają się w dorosłym życiu i prowadzą do cierpienia.

Przykład: pacjent, który w dzieciństwie doświadczał krytyki ojca, w dorosłości każdą opinię szefa odbierał jak atak. W terapii uczył się rozpoznawać zniekształcenia myślowe, zmieniać narrację i stopniowo konfrontować się z sytuacjami, które budziły w nim lęk. Leczenie traumy w tym podejściu to proces odzyskiwania wpływu na własne życie poprzez zmianę wzorców myślenia i zachowania.

Terapia skoncentrowana na emocjach w leczeniu traumy

Trauma z dzieciństwa często wiąże się z emocjami, które zostały zamrożone – dziecko nie miało szansy ich wyrazić, więc przeniosło je w dorosłość. W podejściu skoncentrowanym na emocjach pacjent uczy się, jak bezpiecznie przeżywać wstyd, gniew czy żal.

Przykład: mężczyzna, który jako chłopiec był świadkiem przemocy domowej, nigdy nie pozwalał sobie na wyrażenie gniewu. W terapii nauczył się odczuwać tę emocję i nadawać jej zdrową formę – poprzez słowa, a nie agresję. To doświadczenie przyniosło mu poczucie ulgi i otworzyło drogę do bardziej autentycznych relacji.

Leczenie traumy a praca z ciałem

Ciało pamięta to, czego nie mogła udźwignąć psychika dziecka. Napięcia, chroniczny ból, problemy ze snem bywają konsekwencją dawnych doświadczeń. Dlatego w terapii coraz częściej korzysta się z metod pracy somatycznej.

Pacjentka, która w dzieciństwie doświadczała przemocy, przez lata miała problem z oddychaniem pełną piersią – jej ciało jakby „zamykało” klatkę piersiową. Dopiero ćwiczenia oddechowe, połączone z uważnością i stopniowym przywracaniem kontaktu z ciałem, pozwoliły jej poczuć większe bezpieczeństwo w sobie. Leczenie traumy przez ciało jest niezbędnym uzupełnieniem terapii słownej.

Terapia grupowa jako wsparcie w leczeniu traumy z dzieciństwa

Dziecko, które czuło się samotne w obliczu trudnych doświadczeń, często przenosi to poczucie w dorosłość. Terapia grupowa staje się przestrzenią, w której dorosły pacjent doświadcza, że nie jest sam.

Przykład: w grupie wsparcia dla osób po trudnych dzieciństwach, jedna z uczestniczek po raz pierwszy odważyła się powiedzieć na głos: „czułam się niechciana”. Reakcja grupy – empatia, akceptacja i brak oceny – otworzyły przed nią możliwość przełamania wstydu. Terapia grupowa bywa momentem przełomowym, bo pokazuje, że przeszłość można przepracowywać w obecności innych ludzi.

Rola bliskich w procesie leczenia traumy

Leczenie traumy z dzieciństwa nie odbywa się w izolacji. Obecni partnerzy, przyjaciele czy rodzina mogą wspierać proces, jeśli rozumieją, że reakcje pacjenta mają swoje źródło w dawnych doświadczeniach.

Czasem potrzebna jest psychoedukacja bliskich, by wiedzieli, jak reagować na unikanie, wybuchy złości czy zamknięcie emocjonalne. Wsparcie środowiska sprawia, że pacjent ma więcej odwagi, by konfrontować się z przeszłością.

Własny pogląd na leczenie traumy z dzieciństwa

Z mojego doświadczenia wynika, że leczenie traumy z dzieciństwa to proces wymagający wyjątkowej delikatności. Pacjent wchodzi w obszary, które przez lata były skrywane, często nawet przed samym sobą. Nie chodzi o cofnięcie czasu, lecz o zbudowanie nowego sposobu bycia, w którym dziecięce doświadczenia nie muszą już rządzić teraźniejszością.

Dla mnie najważniejsze w tej pracy jest, by pacjent poczuł, że w terapii jego historia zostanie usłyszana i przyjęta. To już samo w sobie jest doświadczeniem naprawczym – przeciwieństwem tego, czego brakowało w dzieciństwie. Leczenie traumy staje się wtedy nie tylko zmniejszeniem objawów, ale też szansą na stworzenie życia opartego na autentycznym kontakcie ze sobą i innymi.